poniedziałek, 3 września 2012

Serwus


Witam serdecznie tych, którzy trafili na tego zacnego bloga. Milczący postanowił podzielić się z wami swą tajemną wiedzą kulinarną. By mógł on prowadzić tego bloga jak najdłużej przy możliwie jak najmniejszym wysiłku fizycznym i psychicznym wpadł on na genialny pomysł, zacznie on was uczyć gotować od zera.

Tak więc blog ten dedykuje wszystkim tym, którzy z kuchnią nic wspólnego nie mają, gotować nie lubią i nawet przysłowiowy czajnik potrafią przypalić. Milczący ma nadzieję, że po lekturze tego bloga zaczniecie gotować i jeść coraz to lepsze jedzenie.

Na pierwszy ogień idzie instrukcja jak nie przypalić czajnika.

1. Bierzemy czajnik
2. Dochodzimy do zlewu
3. Odkręcamy kran z zimną wodą (coby się nie poparzyć)
4. Wlewamy wodę do czajnika
5a. Zakładamy gwizdek
5b. Zamykamy pokrywkę (jeżeli wcześniej ją otwieraliśmy)
6a. Ustawiamy czajnik na kuchence
6b. Ustawiamy czajnik na plastikowej podstawce
7a. Zapalamy palnik
7b. Naciskamy pstryczek elektryczek
8a. Jak gwizdek zacznie gwizdać to znaczy, że woda jest już gotowa, należy wtedy wyłączyć palnik.
8b. Jeżeli usłyszymy, że czajnik przestał buczeć woda jest już gotowa.

Kolejny "przepis" od Milczącego jeszcze w tym tygodniu. Bądźcie czujni.

1 komentarz:

  1. Bardzo dowcipnie piszesz i podoba mi się, że pokazujesz przepisy dla całkiem początkujących, a nie tylko już zasiedziałych gotujących:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń